

Handlarze końmi stosowali wiele praktyk mających na celu uatrakcyjnienie owaru, czyli sprzedawanych przez nich zwierząt. Wiele tych sposobów dzis już nikomu by nie przyszło do gowy, poniewaz są niehumanitarne i na dluższą metę szkodzą koniom, ale niektóre sposoby mogą być jeszcze w użyciu, warto więc wiedzieć o nich i mieć się na bacznosci.
Zasadą dawnych handlarzy byla ( i chwala im za to), że konie przeznaczone na handel należalo karmić paszą dobrej jakosci, w malych ilosciach, ale nie za często, aby nie zapasc koni, a także niedoprowadzać do ich wyglodzenia. Ludzie Ci doskonale zdawali sobie sprawę, że koń o smuklej i pelnej gracji sylwetce, ze zdrową blyszczącą siercią cieszy oko, dzięki czemu potęcjalny kupiec może nie zauważyć drobnych wad pokroju. Konie często karmione są również spokojniejsze i nie ujawniająsię także ich nawyki, jak kopanie w drzwi boksy czy gryzienie przegród. Handlarze utrzymywali w czystosci zwierzeta przeznaczone do sprzedarzy, w mysl zasady, że zawsze powinny się prezętować jak dama w pelnej toalecie. Czyszczono je więc czesto i trzymano w czystej stajni, aby wyglądem zachęcaly do kupna. Stajnia dla konia przeznaczona na sprzedaż powinna być przezstronna i jasna aby doskonale bylo widać masci wierzhowców. Jesli brakowalo takich pomieszczeń, prezętowano konie na zewnątrz. Porządek w stajni dawał też dodatkową korzysć- nie bylo w nej zaduchu, który mógl zrazić szhlachetnie urodzonych kupujących. Handlarze też starali sięaby podlogi w stajniach byly jednolite żeby konie nie wzniecaly kurzu kopytami i nie brudzily sie.